Kawałek elewacji zagruntowany :)
Wczoraj murarz zagruntował kawałek elewacji, na który wkrótce przyjdzie tynk. Zamówiliśmy grunt barwiony pod kolor docelowego koloru elewacji.
Tak to na chwilę obecną wygląda:
Wczoraj murarz zagruntował kawałek elewacji, na który wkrótce przyjdzie tynk. Zamówiliśmy grunt barwiony pod kolor docelowego koloru elewacji.
Tak to na chwilę obecną wygląda:
Dzisiaj kolejny dzień spędziliśmy na budowie. Konrad kończył instalowanie puszek elektrycznych w piwnicy, a ja zajęłam się sprzątaniem.
Tak sobie wymyśliliśmy, żeby zrobić teraz, przed dokończeniem dachu na garażu, na gotowo elewację na szczycie nad garażem, żeby później podczas ocieplania, tynkowania itd. nie uszkodzono/ubrudzono naszej dachówki. W związku z tym dzisiaj murarz ocieplał szczyt nad garażem.
W przyszłym tygodniu murarz położy tynk na tym fragmencie elewacji. Żeby nie było problemu z odcieniami itp. od razu kupiliśmy tynk na całość.
Tynk na jaki się zdecydowaliśmy to Ceresit silikatowo-silikonowy w kolorze "Dakota 3".
Jak tylko murarz zakończy pracę to cieśla dokończy kładzenie dachówki. A potem kolejny etap - tynki i posadzki wewnątrz :)
Dzisiaj zamontowali nam ostatnie brakujące okno - no i mamy SSZ :)
Mieliśmy na budowie również małego gościa :) Wleciał pewnie jeszcze przed montażem okna i nie wiedział jak się wydostać. Konrad posadził go w widocznym na zdjęciu poniżej miejscu, żeby mógł sobie polecieć jak dojdzie do siebie (ptaszek nawet nie uciekał, więc pewnie był bardzo wystraszony i zdezorientowany sytuacją).
Poza tym hydraulik dzisiaj robił pierwsze przymiarki kaloryferów:
A w wiatrołapie nasze centrum dowodzenia:
Dzisiaj nasz domek znów zmienił oblicze. Mamy już wstawione okna. Tym oto sposobem możemy śmiało określić stan jako surowy zamknięty :)
no prawie ... brakuje jednego okna, którego producent jeszcze nie zrobił, bo zabrakło mu jednego słupka :( ale to nic - i tak bardzo się cieszymy :)
Trochę szczegółów dla tych, którzy lubią wiedzieć coś więcej. Okna są w ramach PCV w okleinie drewnopodobnej w kolorze orzech po obu stronach. Potrójne szyby zapewnią nam ciszę, a w zimę również dużo ciepła.
Wszystkie okna dwuskrzydłowe są bez słupków środkowych i z jednym skrzydłem uchylnym.
Drzwi balkonowe również nie mają słupka, dzięki temu kiedy są zamknięte wpuszczają więcej światła, a po otwarciu wyglądają po prostu bosko, aż chciałoby się przez nie wyfrunąć.
W łazience naszej prywatności będzie strzec szkło mleczne.
Własnoręcznie zbiliśmy też prowizoryczne drzwi z desek po szalunkach, żeby już nikt nam się nie plątał po domku pod naszą nieobecność. Na razie nie chcieliśmy tych ostatecznych montować żeby nie poniszczyć ich podczas wnoszenia materiałów, pieca i masy innych gratów.
Wkrótce tynki ... :)
Wstawiamy zdjęcie zbiornika wzbiorczego umieszczonego wysoko na kominie. Dostęp do niego w razie potrzeby będzie przez garderobę.
Wybrany mamy już kocioł firmy Tilgner KTM 20 kW, który będzie współpracował z poziomym bojlerem z Galmetu, z podwójną wężownicą o pojemności 140l.
Rury, o których wcześniej pisaliście są chowane w otulinach. Hydraulik zrobił już przymiarkę pod kolektor do c.o. w wiatrołapie - będzie on pod rozdzielnią elektryczną, a całość zabudujemy w jakiejść sprytnej szafie.
Na zakończenie zdjęcie ślicznej roślinki, która wyrosła nam na działeczce :)
- niestety zwykła, a nie indyjska ...